Zegar *.*

trwa inicjalizacja, prosze czekac...GRY

sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 28 ;**


Dzisiaj rano około godziny ósmej zbudził mnie telefon . Dzwonił Robert !!
- Cześć . Co tam u Ciebie ? - powiedział
- Hej ! Jejku tak bardzo się za Tobą stęskniłam ! - krzyknęłam
- Ja też . Smutno mi trochę bez Ciebie . Ale już dziś gramy mecz więc muszę się odstresować , aby strzelić bramki . - stwierdził
- Tak tak racja . Trzymam kciuki za waszą ekipę z Dortmundu . I jak tam spędzacie czas ? - zapytałam
- Zaraz idziemy na trening , a wczoraj graliśmy na PS2 . Łukasz też bardzo tęskni za Nadią . - powiedział
- A ty co wczoraj robiłaś ? - spytał
- Spotkałam się z Nadią , Julą i spotkałyśmy po drodze Mateusza i zjedliśmy z nim pizzę . - opowiedziałam
- O no to świetnie ! Ale pamiętaj , że jesteś teraz moją przyjaciółką ..! - mówił
- Haha , Robert spokojnie to tylko mój dobry kolega .. zresztą dziewczyn także .
- Wiem ufam Ci . - powiedział czule
- Już nie mogę się doczekać aż wrócisz do Polski ! Już niedługo Nowy Rok . Mam nadzieję , że będziesz w Sylwestra w Polsce ? - zapytałam niepewnie
- Tak postaram się , aby móc go spędzić z Tobą .
- Kochany jesteś .
- Ale nie tak jak ty ... - powiedział
- Oj tam oj tam .
- Wiesz .. bardzo możliwe , że na Sylwestra przyjedzie moja przyjaciółka Martyna . Nie będziesz miał nic przeciwko , aby była wtedy z nami ? - spytałam
- Nie no skąd . A skąd przyjeżdża ?
- Z Angli . Dokładniej z Londynu . Bardzo się stęskniłyśmy .. nie widziałyśmy się już od roku .. - opowiadałam
- Rozumiem . Spoko . Pewnie będzie mogła z nami go spędzić . Nie można będzie jej zostawić samej !
- Cieszę się , że nie masz nic przeciwko temu .
Przez telefon usłyszałam chichot jakiegoś faceta . Ale to nie był śmiech Lewego .
- Zaczekaj chwilkę . Mam tutaj mały kłopot . - widocznie odszedł od telefonu na chwilę a ja usłyszałam go jak mówił do kogoś - " Cicho wariacie zajęty jestem ! "
- No już jestem . Sorry , ale Mario coś ode mnie chciał . Odwala chłopakowi .. - zaśmiał się
- Mario ?! - zaskoczona
- O boże . No nie mów , że koło Ciebie siedzie Mario . Ten Mario Gotze ?!
- Hahaha . Tak ten  . A jaki inny . ?Chcesz to dam Ci go do słuchawki ! - zaproponował
- Nie nie . Lepiej nie , w końcu nie chcę aby uznał mnie za jakąś wariatkę . -odmówiłam
- Eee tam . - powiedział i przekazał telefon Mario !
- Halo. Cześć jestem Mario . Jak się masz ? Dlaczego jesteś z Lewandowskim ? Mało lepszych facetów na świecie ? - zapytał ze śmiechem
Nie zdąrzyłam jednak nic powiedzieć , bo Robert zabrał mu komórkę .
- Sorry ma głupawkę . Mam nadzieję , że nie jesteś zła . - usprawiedliwił Mario
- Nie wcale . Przeciwnie trochę mnie rozbawił . - powiedziałam
- No to dobrze . Sorry , ja muszę już kończyć .. bo właśnie do mojego i Mario pokoju wszedł trener z chłopakami . Pewnie coś ważnego . Przepraszam . Trzymaj za nas kciuki podczas meczu . Kocham Cię - pa . :* - pożegnał się
- Cześć też Cię kocham . Powodzenia .

Zakończyliśmy swoją rozmowę . Już nie mogłam się doczekać kolejnej rozmowy z Nim i wyniku meczu ! Jego telefon bardzo poprawił mi humor . Jak najszybciej weszłam na laptopa , bo miałam potrzebę się komuś zwierzyć . Dostępna była Martyna . Napisałam do Niej ;
-Cześć . Wiesz ..od niedawna przyjaźnię się z Robertem Lewandowskim !
- No nie mów! Zawsze Tobie się bardzo podobał ! Jak to się stało ? !
- A to skomplikowane ale jak przyjedziesz do Polski to o wszystkim Ci opowiem ! Obiecuję !
- Okey . Pamiętasz będę w Sylwka . A może nawet uda mi się dzień wcześniej .
- No to bosko ! Ale chyba się nie obrazisz , że Sylwka spędzę też z Robertem ?
- No coś ty ! Absolutnie !
- Ok :) On także nie ma nic przeciwko , aby spędzić go wspólnie z Tobą .
- Dobra muszę kończyć paa .
- Pa .
Jejuś , jak za nią się stęskniłam ! Tak dawno jej nie widziałam .. ! Byłam pewna , że z nią i Robertem , i zapewne także z Nadką , Łukaszem , Julią , Wojtkiem spędzę najlepszego Sylwestra!
Oj będzie melanż . - pomyślałam
Już nie mogłam się doczekać .
Usłyszałam dzwonek do drzwi . Otworzyłam je . Przede mną stała Nadka . Widziałam , że postanowiła przyjść tutaj przypadkiem , bo na smyczy miała swojego słodziuchnego pieska - małego Kevina .
- Hej . Jak dobrze , że już nie śpisz . - przywitała się
- Cześć . Ja już nawet rozmawiałam z Robertem i pisałam z Martyną na facebooku .
- No to świetnie . Ja z Łukaszem gadałam wczoraj wieczorem . Ok ale do rzeczy . Wyszłam z Kevinem na spacer przechodziłam akurat tędy i wpadła mi myśl , że przecież razem możemy obejrzeć mecz . No to jak ?
- No pewnie ! U mnie czy u Ciebie ?
- Może tym razem u mnie .
- No dobra . To ja będę o 15 : 15 , bo mecz jest o 15 : 30 . Zgoda ?
- Idealnie . Dobra to ja już wracam bo Kevin zaczyna ciągnąć .. Cześć .
- Pa .
Już miałam zamknąć drzwi , ale przypomniała mi się jedna dość ważna rzecz .
- Nadiu ! Czekaj chwilkę . -Założyłam buty i podbiegłam do niej .
- Może przyjdę jednak trochę wcześniej .
- Coś się stało ?
- Nie , znaczy tak . Grr .. opowiem ci wszystko jak się spotkamy . Dobra zmykam bo zimno .
- No to do zobaczenia .

Wróciłam do domu i włączyłam telewizor . Akurat leciała pogoda . W Polsce zapowiadano ponowne opady śniegu . Pokazali także pogodę w Niemczech . Tam także miał spaść śnieg . Ale w oczy rzucała mi się żółta sukienka pogodynki xd .
- Jeny , co za bezguście . - pomyślałam
Zawsze lubiłam je krytykować . Ale jakby się tak zastanowić ... fajnie byłoby pracować w telewizji. Może nie jako pogodynka ! Ale czemu nie jako zwykła dziennikarka .. albo jeszcze lepiej ! Taka sportowa .
Na razie jednak były to zwykłe marzenia .. a nie plany . Obejrzałam jeszcze jeden mecz . A dokładniej Bayer grał z Hannoverem . Wygrał aż 5 - 1 . !
Robiło się późno . Pamiętałam , że byłam umówiona z Nadią , a więc czym prędzej poszłam się ogarnąć i umyć . O 14 : 40 wyszłam z domu .
______________________________________________________________________________
Hej . Mam nadzieję , że rozdział nie jest zły *_* A na dziś mam dla was pieska Nadki i śnieg :D


Dzięki za wszystkie komentarze :]]







7 komentarzy:

  1. Oczywiście rozdział świetny jak zwykle ; ) Może dzięki tb przyśni mi się dziś Robert skoro czytam ten rozdział późnym wieczorem ;) jak tak to bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję xdd Pozdrawiam ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha spoko :D Mam nadzieję , że Ci się przyśnił :3

      Usuń
    2. Hahha no niestety nie, ale rozdział i tak świetny ;)

      Usuń
  2. Świetny rozdział! Czekam na następny! Zapraszam do siebie :)
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/01/rozdzia-13.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzę , twoje opowiadania też wciągają ;D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Jest nowy :D
      http://izakubastory.blogspot.com/2013/01/rozdzia-17.html

      Usuń