niedziela, 2 grudnia 2012
Rozdział 10 .
Lewy ! ! <3 Tak dokładnie TEN Robert ! Robert Lewandowski ! Mój idol ! Najlepszy wg mnie strzelec niemieckiej Bundesligi i reprezentacji Polski ! Przez moment zrobiło mi się bardzo słabo ! O bożee ! Myślałam , że zacznę piszczeć , ale nie wypadało nie chciałam psuć imprezki Dawidowi . Natychmiast podbiegłam do Dawida i zapytałam się go dlaczego mi nic nie powiedział , że Robert będzie na imprezie . Dav wydawał się być zaskoczony ; O Zapytał się mnie jaki Robert . Odpowiedziałam , że ten o którym zawsze myślę , ten którego plakaty widnieją u mnie w pokoju . Poprosił abym od razu pokazała mu gdzie go widziałam . Lewy stał tam gdzie wcześniej , przy basenie . Był jak zawsze nieziemsko przystojny , jeszcze pomyśleć , że tak dobrze grał w piłkę . ! Aaa.. na myśl o tym robiło mi się słabo ! Alee nagle poczułam się dziwnie . ;/ Poczułam ucisk w skroniach i już nic nie czułam ani nie słyszałam . ! Obudziłam się w szpitalu :/ ..
______________________________________________________________________________
Dziś krótszy niż zazwyczaj :)) Ponieważ dziś jest 10 rozdział dodaję fotkę Lewego :D
Uwielbiam ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz