Zegar *.*

trwa inicjalizacja, prosze czekac...GRY

sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 21 ;**


Niestety robiło się późno , a więc powoli musieliśmy się zbierać ; < . Byłam przekonana ,  że się jeszcze spotkamy ! ;D Robert ubrał swoją mokrą bluzę , bo było ciepło i poszliśmy powoli w stronę domu . ;)
Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym <3 . Nie ważne było o czym , ważne , że z Robertem . Tylko byłam bardzo ciekawa , co się stało z Anią , że Lewy nie chce o tym mówić . : / No trudno nie warto go było do czego kolwiek zmuszać ;) Nawet nie spostrzegłam kiedy przegadałam z Robertem całą drogę O.o ! Staliśmy już na mojej ulicy. Lewy zapytał się mnie czy może wejść . Ja stwierdziłam , że reakcja mojej mamy była by natychmiastowa . '' Zbyt wielka różnica wieku ! Nie wolno rozbijać cudzych związków !! " Dla mnie ta różnica nie miała znaczenia , ale wolałam aby Robert nie wchodził do domu : / Więc na pożegnanie czule mnie przytulił i obiecał , że się spotkamy . Jutro była już sobota . ^^ Zadzwoniłam do Julki i zapytałam co u niej słychać . Ona odpowiedziała , że jestem najlepsza na świecie , że spełniam marzenia jak na zawołanie ;o
Ach no tak ona jeszcze nie słyszała pewnie od Nadki o moim spotkaniu z Lewym w pięknym miejscu za Warszawą ;* Natychmiast jej opowiedziałam wszystko wraz z najmniejszymi szczegółami ; 3 Uznała to za słodkie :D Ja także tak uważałam ; d
Ale najdziwniejszy był fakt iż najpierw Nadia spotkała Łukasza , potem ja Roberta a na końcu Julka Wojtka . Czy to tylko przypadek? A może przeznaczenie ? Na dzisiejszy dzień nie mogłam pozwolić sobie na odpowiedź . Miałam nadzieję , że Lewy napisze jak najszybciej , ponieważ już za nim się stęskniłam xd ; P Byłam ciekawa , kiedy wyjedzie z powrotem do Dortmundu *_* Bałam się jednak go o to zapytać ; / Ale wiedziałam od razu , że bardzo będzie mi brakowało tego oblewania wodą , ciepłych promieni słońca z Nim u boku .. Byłam o tym przekonana . :'(
_______________________________________________________________________
Jak tam choinka ubrana ? :D U mnie tak ; D Robert odwiedził dzieciaki w szpitalu w Warszawie C: Kochany jest :D

1 komentarz: