Zegar *.*

trwa inicjalizacja, prosze czekac...GRY

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Rozdział 22 ;**


Ale fajnie ; P Dziś już sobota :D Nie uwierzycie mi : 3 Lewy się już odezwał! Ogłosił , że wyciąga mnie dziś na zakupy do Centrum Handlowego na ulicy Kisielewskiego ; p . Byłam umówiona  z nim na 12 . Więc było to wcześnie , bo była już 10 ; 30 :) Musiałam więc się już szykować ; > Na śniadanie zjadłam kawałek wczorajszej pizzy . ^_^ Umyłam się i zaplotłam warkocza i wyszłam z domu . Miałam zaczekać na Roberta przed domem a więc miał po mnie podejść ; ) Jakże wielkie było moje zaskoczenie , gdy spostrzegłam przed moim domem nic innego jak .. srebrne porsche ! O.o Jejuś , przecież taka fura musiała go kosztować wiele kasy ! Ja zapewne nigdy nie mogłabym sobie pozwolić na taki wydatek . ! Z niej wysiadł Robert <3 Wsiadłam do jego auta .  Z tyłu znajdowała się konsola do gier z mini telewizorkiem xd a także 2 tablety :o
Pojechaliśmy tak jak było w planach do Centrum ; > Lewy pozwolił mi wybrać sklepy do których wejdziemy . :* Wybrałam tylko kilka . Co prawda w galerii było ich około 100 ale ja nie miałam zbyt dużo kasy . ; p Najpierw weszliśmy do H&M gdzie Robert wypatrzył niesamowitą bluzkę ! Stwierdził , że wyglądałabym w niej jeszcze ładniej . Spojrzałam na metkę . Omg ! Kosztowała całe 160 zł ! Nie mogłam sobie pozwolić na taki wydatek , a więc ze smutkiem odłożyłam ją.
- Nie podoba ci się ? - zapytał Robert .
- Wręcz przeciwnie.Ale ta cena jest koszmarna ! Zobacz ! - odpowiedziałam
- No faktycznie mała nie jest . Ale dla ciebie zrobię wszystko ! <3 - powiedział
- Lewy , ja nie chcę cię wykorzystywać .
- Ależ to mi tylko sprawi przyjemność ;] . - stwierdził
Nie byłam pewna co do tego czy wypada mi wziąć od niego tak drogą rzecz . Jednak tak nalegał  , że w końcu się zgodziłam ; 3
Pod koniec zakupów poszliśmy na lody *_* xd . W pewnej chwili Robert powiedział mi ;
- Musimy pogadać ;3
- Co tak poważnie to mówisz ;d ? Mam się bać ? Xd - spytałam dla żartu
- Bo to jest poważna sprawa . - odpowiedział
- Okeej przepraszam już słucham.- przeprosiłam za swoje słowa .
- A więc nie wiem jak ci to powiedzieć . -zaczął niepewnie .
- Robert po prostu powiedz . Wiesz jak bardzo cię lubię .  - powiedziałam
- Niedługo mamy trening .. i muszę wracać do Dortmundu :'( - smutno powiedział
Moje oczy napełniły się łzami :''( Myśl , że Robert nie będzie już przy mnie tylko gdzieś daleko .. poza granicami Polski przerażała mnie . Lewy widząc , że chce mi się płakać przytulił mnie czule.


_________________________________________________________________________________
WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI < 3 3
życzę wam ;
- aby jakiś wasz ulubiony piłkarz pewnego dnia zapukał do waszych drzwi
- spełnienia marzeń
- super prezentów
- mega sylwestra ;D
- pysznych potraw *_*
- sukcesów w piłceee ; p
- i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO *_*

4 komentarze:

  1. Super opowiadanie ;D
    Ja życzę ci abyś jak najdłużej prowadziła tego bloga ;D
    I zapraszam do siebie:
    http://zamknieta-w-tobie.blogspot.com/ O Robercie ;)
    http://milosc-bo-tylko-ona-daje-mi-szczescie.blogspot.com/ o Piszczku xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje ! ;*
    A tam nie na temat :
    Kocham te twoje opowiadnie !
    Z nidoczekaniem oczelkuje nastepnego rozdzialu ! ;)


    Czuje sie jakbym czytala jaks ksiazke ! ;)boze ile bym doala zeby przezyc takie cos ;o rozmarzylam sie przez cb ;) dziekuje ci za to bo jak czytam co nastepny rozdzial zawsze tak nagle poprawia mi sie humor ;) jeszcze raz Ci dziekuje ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co : 3 A co do rozdziałów , także jestem ZA abyśmy mogły kiedyś coś takiego przeżyć! :D

      Usuń